poniedziałek, 9 lutego 2015

wesoły manicure na szare dni, semilac 007 w roli głównej




Z racji tego, że pogoda za oknem jest bardzo nieciekawa, postanowiłam zrobić sobie mocno różowy, wesoły manicure lakierami firmy SEMILAC.
Poprzednie nosiłam zaledwie około tydzień. Ale nie ze względu na to, że było coś z nimi nie tak. Bardzo ładnie się prezentowały do samego końca. Niepotrzebnie kupiłam sobie inne kolory, które musiałam jak najszybciej wypróbować - ah ta kobieca ciekawość! 
Ten odcień jest dość mocny więc dobrze nałożona jedna warstwa w zupełności wystarcza. 
Kolor ten jest świetny, ponieważ w zależności jakie jest światło wygląda zupełnie inaczej.



 





W poprzednim poście opisałam wam dokładnie jak wykonuję manicure hybrydowy. 
Dzisiaj szybki sposób na pozbycie się go. 

CZEGO UŻYŁAM DO ZDJĘCIA HYBRYDY:
FOLII ALUMINIOWEJ
WACIKÓW BEZPYŁOWYCH
ACETONU KOSMETYCZNEGO
KOPYTKA KOSMETYCZNEGO





1.Spiłuj delikatnie paznokcieć.
2. Wytnij 10 małych prostokątów z folii aluminiowej.
3. Zamocz waciki w acetonie kosmetycznym.

4. Na paznokcie nałóż wacik, owiń go dokładnie folią. 
5.Włóż do lampy UV na około 10 minut.
6. Odmoknięty lakier odsuń delikatnie kopytkiem kosmetycznym. 



......................................


5 dni. Tyle zostało do dnia zakochanych.  Z racji tego, że spędze ten weekend w Paryżu, nie może się obejść bez nowego koloru na paznokciach.
Zastanawiam się, czy pozostać przy klasyce. Wiecie, kolorem miłości od zawsze była czerwień.
Po głowie od jakiegoś czasu również chodzi mi biel z dodatkiem złotej folii transferowej.


Który manicuir wydaje się Wam bardziej odpowiedni na tą okazje ?

Pozdrawiam Was ciepło 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz